Zaraz po szkole średniej chciałam studiować psychologię, ale rodzina i inni wybili mi to z głowy. Posłuchałam się tych, co wiedzą więcej i lepiej niż ja i poszłam na przyszłościowy kierunek, za jaki wówczas była uważana fizjoterapia. Dużo się nauczyłam na studiach, ale nie dały mi one spełnienia. Po studiach rzuciłam się w wir warsztatów i szkoleń z rozwoju osobistego, na których poznałam wielu wspaniałych ludzi, a przede wszystkim siebie. Tuż przed 30-tką z dwójką małych dzieci i z trzecim w ciąży postanowiłam zrealizować moje marzenie – rozpoczęłam studia magisterskie z psychologii. Była to jedna z lepszych decyzji w moim życiu. Przekonałam się, że warto iść za głosem serca i słuchać siebie, a nie innych.

Od tamtego czasu dokonało się wiele zmian w moim życiu. Przede wszystkim poznałam lepiej samą siebie – moje wartości, talenty i osobowość. Nauczyłam się wychodzić ze strefy komfortu. Stale się rozwijam, zmieniam moje życie na lepsze oraz buduję bardziej wartościowe relacje z innymi.

Z wielkim entuzjazmem wspieram innych w budowaniu wartościowego życia, które ma głębszy sens. Pomagam uporać się z przeszłością, aby w pełni wykorzystać możliwości jakie daje chwila obecna. Chciałabym, aby ludzie mogli żyć w pełni w zgodzie ze sobą, a tym samym ofiarować światu najlepszą i niepowtarzalną wersję siebie.

Moje podejście w pracy z ludźmi jest wielopłaszczyznowe. Pod tym pojęciem rozumiem dbanie zarówno o ciało (zdrowie, ruch, właściwe odżywianie) jak i stan psychiczny (nastrój, myśli, relacje z innymi, duchowość). Wierzę, że dbając o wszystkie te aspekty nasze życie staje się pełniejsze. Sama staram się żyć świadomie i dążę do harmonii na tych płaszczyznach.

Prywatnie jestem szczęśliwą mężatką i mamą trójki dzieci. Uwielbiam podróże i nurkowanie oraz tajską kuchnię. W wolnej chwili gram w tenisa i ćwiczę pilates.