Od lat fascynuje mnie ludzki umysł, nie ma bowiem drugiej tak skomplikowanej materii. Dzięki rozwojowi nauki, w tym neurobiologii oraz metod neuroobrazowania mózgu naukowcom udało się rozwikłać po część zagadkę funkcjonowania umysłu. Dzięki zdolności ludzkiego umysłu do relacyjnego myślenia możemy świadomie analizować nasze środowisko, tworzyć narzędzia, rozpalić ogień, tworzyć sztukę oraz konstruować komputery. Jednocześnie ta umiejętność stanowi źródło naszego cierpienia. Z tego powodu ludzie przeżywają problemy, których inne stworzenia nie są w stanie nawet sobie wyobrazić!
Po czym poznać, czy jesteś niewolnikiem własnego umysłu
O tym, że jesteś w niewoli własnego umysłu świadczy to, że kiedy Twój umysł generuje różnego rodzaju myśli Ty w nie wierzysz. Z tego powodu:
- Porównujesz się z innymi
- Nadinterpretujesz sytuacje (dodajesz swoje wyobrażenia)
- Masz niskie poczucie własnej wartości (Twój umysł generuje negatywne myśli na Twój temat)
- Krytykujesz i oceniasz siebie
- Potępiasz się za popełnienie błędu
- Skupiasz się na negatywnych aspektach sytuacji
- Pielęgnujesz negatywne przekonania na temat siebie i świata
- Doszukujesz się ukrytych motywów w zachowaniu innych
- Walczysz lub czujesz się przytłoczony własnymi myślami
- Rozpamiętujesz przeszłość
- Martwisz się przyszłością
- Narzucasz sobie presję i nadmierne wymagania
- Miewasz myśli samobójcze
Te wszystkie zachowania związane są z pracą Twojego umysłu. To właśnie Twój umysł generuje wszystkie te bolesne myśli, które wzmacniają pierwotny ból i podtrzymują cierpienie.
Porównanie z innymi istotami
Jak wspominałam na początku dzięki niezwykłemu umysłowi ludzkiemu udało się ludziom dokonać tego, czego nie udało się osiągnąć żadnemu innemu gatunkowi. Niestety przy okazji płacimy za to wysoką cenę. Pokażę Tobie to na przykładzie człowieka i psa, aby to lepiej zobrazować. ten przykład ma na celu wypuklenie różnić pomiędzy człowiekiem, a innym gatunkiem.
Zauważ, że Twój pies nie cierpi, kiedy jego kumpel zza ogrodzenia dostanie nową budę. Czy Ty możesz to samo powiedzieć o sobie w sytuacji, kiedy Twój znajomy dostanie awans lub kupi lepsze auto?
Podobnie Twój pies nie przejmuje się zbytnio tym, że ma za krótki ogon lub uszy. Czy Ty też możesz powiedzieć to samo o sobie, kiedy masz za mały biust lub nadprogramowe kilogramy?
Podobnie Twój pies nie spędza czasu na wspominaniu jak mu źle było w przeszłości (kiedy było mu zimno i nie dostał miski wody), lecz raczej biega sobie beztrosko, kiedy jego bieżące potrzeby są zaspokojone. Czy Ty również możesz powiedzieć to samo o sobie?
Prawdopodobieństwo, że Twój pies będzie miał myśli samobójcze jest znikome (są nieliczne przypadki samobójstw wśród zwierząt), podczas gdy Ty masz aż 50% szans na to, że w ciągu swojego całego życia przez 2 tygodnie ich doświadczysz (Chiles i Strosahl, 2004).
To prawda, że Twój pies też odczuwa emocje takie jak radość, kiedy Cię widzi lub strach, kiedy idziesz w jego stronę z kijem (jeśli wcześniej nim dostał lanie – na zasadzie warunkowania). Jednak jego (i innych istot) cierpienie ogranicza się do tu i teraz, a więc jest odpowiedzią na bieżącą sytuację, ból lub głód. Jednak jego umysł nie wzmacnia niepotrzebnie tego cierpienia (poprzez myślenie) kiedy ból lub dana sytuacja się skończy. I tu tkwi różnica.
Wznieś się ponad własny umysł!
Mam jednak na koniec dla Ciebie dobrą wiadomość. Aby cieszyć się wartościowym życiem, i to od zaraz, należy wyzwolić się z niewoli swego umysłu. Mogę Ci w tym pomóc.
Niebawem ukaże się kolejny wpis o tym jak wznieś się ponad własny umysł. Śledź mojego bloga oraz fanpage.
No muszę polubić, skoro spełniam wszystkie powyższe punkty 😉 Czekam na kolejny wpis 🙂
Wyszło mi, że jednak trochę jestem tym niewolnikiem swojego umysłu, jednak bez przesady 😉 Chętnie przeczytam drugą część wpisu, może uda mi się być tym psem 🙂
Pieskie porównania naprawdę dają do myślenia… – dzięki za tego posta!
Jeszcze jestem niewolnikiem, ale z dnia na dzień wygrywam walkę o wolność… 🙂 Jestem po 2-letniej terapii u psychologa i jest nieporównywalnie lepiej niż przed nią. Od czerwca dbam o siebie sama. Mam nadzieję, że będzie dobrze 🙂
Hmm chyba nie jestem w 100% niewolnikiem własnego umysłu, aczkolwiek kilka punktów mi się zgadza 😉
niesamowite porównanie z psem, rzeczywiście samoświadomość daje nam popalić
Interesujące rzeczy, mózg to i tak jedna wielka zagadka 😉
Wpis bardzo mnie zaciekawił. Czekam na kolejne 🙂
Świetny tekst. Biegnę czytać następny 🙂
No i wyszło, że jestem niewolnikiem własnego umysłu 😉 Dużo pracy przede mną aby to zmienić.
Ja na pewno nie jestem niewolnikiem swojego umysłu, ale mam wiele osób wokół siebie z tej “kategorii” 🙂 i muszę przyznać, że jest niesamowicie trudno pokazać im tą inną, lepszą stronę ich samych i świata, a także przekonać ich, że taka istnieje.
Na szczęście nie jestem niewolnikiem umysłu 🙂
Ciekawy temat. Znalazłam u siebie wiele cech charakterystycznych dla niewolnika własnego umysłu. Chyba najwyższy czas wznieść się ponad to 😉
W takim razie pierwszy krok masz za sobą – uświadomienie sobie, teraz kolej na zmianę i działanie 🙂 Powodzenia!
Świetny tekst, mam nadzieję, że będzie więcej takich wpisów. 🙂
Świetny tekst, zwierzęta nie maja takich problemów 🙂
Zdecydowanie jestem niewolnikiem swojego umysłu, jednak pracuję nad tym nieustannie 😉
Grunt to zdawać sobie sprawę oraz powoli, ale konsekwentnie nad tym pracować 🙂 Powodzenia!
Mocne! Jeszcze parę lat temu odpowiedziałbym twierdząco na wszystkie zagadnienia, oprócz ostatniego 🙂 Na szczęście to się z czasem zmienia i teraz już coraz mniej we mnie “umysłu” 🙂 Pracuję nad tym z nieco innej strony, ale jak się okazuje skutecznie. To działa, jak ja działam 🙂 Teoretyzując i koncentrując się na wątpliwościach tylko podsycam to co można nazwać “więzami samego siebie”. Aktywność na polu rozwoju pomaga przełamać dominację umysłu i zrównoważyć ją z pozostałymi elementami mnie. Dziękuję za bardzo ciekawy wpis!
Cieszę się z Twojego postępu, powodzenia!!!
Witam,
Tekst jest świetnym wprowadzeniem do ACT ( Terapii akceptacji i zaangażowania ) opartym właśnie na teorii ram relacyjnych.
Taki też był mój zamysł 🙂
Służysz społeczności blogowej, pięknie składasz frazy. przyjmij najszczersze wdzięczności moich wyrazy 🙂
Tak czytam twego bloga od jakiegoś czasu, ciągle mnie coś zastanawia, mie wyprowadzasz czytelnika do “ciemnego lasu”.
Wspaniałe pomysły kosztują grosze. Bezcenni są ludzie, którzy je urzeczywistniają. Twj blog jest tego wspaniałym przykładem…
Krytykuj przyjaciela w cztery oczy, a chwal zawsze przy swiadkach i podwladnych. Leonardo da Vinci & Tm.
Cieszę się z jego sukcesów, każdy jest okupiony potężną pracą, sercem i wysiłkiem. Na drodze chwały i sławy zachowaj incognito.