Czy w Twoim związku brakuje bliskości? Czy masz poczucie, że niby wszystko jest w porządku, a jednak czegoś brakuje? Czy miewasz wrażenie, że żyjesz razem, a jednak jakby obok drugiej osoby? Jeśli Twoja odpowiedź na któreś pytanie jest twierdząca to ten wpis jest właśnie dla Ciebie.
Przyczyn osłabienia więzi i intymności w relacji może być wiele. Jedną z nich jest brak autentyczności w związku, a dokładnie niechęć przed odkryciem siebie – swojego prawdziwego Ja. Trafnie oddaje to sformułowanie: „Próbę zbudowania bliskości bez odsłonięcia się przed drugą osobą można porównać do gry w baseball z użyciem wykałaczki”. A to dlatego, że bez odsłaniania się przed innymi pozostajemy w izolacji, a druga osoba nie ma okazji nas poznać ani do nas zbliżyć się. A więc nie ma tego co naprawdę ważne.
Dlaczego odsłanianie siebie bywa trudne?
Ujawnienie swojego prawdziwe Ja nie zawsze jest proste. A to dlatego, że wymaga zrzucenia maski oraz czasami nawet pozbycia się obłoku kłamstw i zniekształceń.
Główne przyczyny, dla których wolimy unikać odkrywania siebie to:
- Niskie poczucie własnej wartości
- Brak akceptacji w dzieciństwie ze strony innych ważnych osób (np. musieliśmy ukrywać swoje uczucia, aby zyskać akceptację)
- Lęk przed odrzuceniem lub opuszczeniem (np. z powodu ujawnienia jakieś wady)
- Brak społecznego przyzwolenia (ujawnianie = chwalenie się)
- Lęk przed wyśmianiem
- Lęk przed karą (np. w przypadku pracowników, dzieci)
- Lęk przed wykorzystaniem informacji, które ujawnimy przeciwko nam
- Lęk przed odkryciem trudnej prawdy o sobie samym
- Cechy osobowości np. introwersja lub neurotyczność
Trzy poziomy odsłaniania się
I poziom – informacyjny
Na tym poziomie opisujesz swoje obecne i przeszłe zdarzenia. Możesz powiedzieć o tym, czym się zajmujesz, opowiedzieć o wakacjach lub jakiejś zabawnej sytuacji. Jest o bezpieczny wstęp, który w początkowych etapach relacji się sprawdza.
II poziom – ujawnianie swoich myśli, uczuć i potrzeb w odniesieniu do przeszłości i przyszłości
Jeżeli zależy Ci, aby pogłębić relację warto przejść na poziom drugi. Na tym etapie odkrywasz przed drugim człowiekiem swoje dawne przekonania lub opinie. Możesz też odnieść się do wspomnień lub problemów z przeszłości, albo opowiedzieć o planach lub marzeniach na przyszłość. Na tym etapie przestajesz być kimś zwyczajnym, a stajesz się kimś wyjątkowym. Tym samym wnosząc coś istotnego do relacji. Wiele osób nigdy nie wychodzi poza ten poziom odsłaniania się.
III poziom – ujawnianie aktualnie przeżywanych uczuć
Kluczem do budowania głębokiej bliskości jest dzielenie się aktualnie przeżywanymi uczuciami. Wówczas mówisz o tym, co w drugiej osobie jest dla Ciebie cenne. Dzielisz się także zastrzeżeniami wobec drugiej osoby oraz mówisz, co czujesz w związku z reakcją lub zachowaniem rozmówcy. Nie zawsze jest to łatwe i często towarzyszy lęk przed tym. Pamiętaj jednak, że umiejętne ujawnianie nawet negatywnych uczuć buduje zaufanie i więź z drugą osobą.
Ważną umiejętnością jest płynne przechodzenie pomiędzy tymi trzema poziomami w zależności od osoby i konkretnej sytuacji. Dlatego możesz nie mieć w ogóle ochoty odsłonić się przed niektórymi ludźmi np. urzędnikiem czy policjantem, co jest jak najbardziej zrozumiałe. Jednak dla własnego dobrego samopoczucia warto mieć chociaż kilka osób, przed którymi możemy się odsłonić licząc na zrozumienie i wsparcie.
Kluczem jest znalezienie równowagi, czyli nauczyć się tego – KIEDY, CO i KOMU możesz powiedzieć.
Korzyści z bycia autentycznym i odkrywania się przez innymi
- Wzbogacenie Twoich relacji z innymi
- Budowanie zaufania oraz bliskości i intymności w związku
- Stawanie się kimś wyjątkowym i niepowtarzalnym
- Wyróżnianie się na tle innych
- Wnoszenie autentyczności do związku
- Ożywienie relacji (stają się mniej powierzchowne)
- Większa samoświadomość (potrzebna w efektywnym zaspokajaniu swoich potrzeb)
- Poprawa komunikacji (mniej miejsca na domysły i niedomówienia)
- Większa otwartość ze strony innych
- Poczucie ulgi (że możemy podzielić się z kimś, tym co jest trudne)
- Dostęp do informacji zwrotnych ze strony innych
- Większa obiektywność
- Większy poziom energii (zatajanie ważnych spraw i problemów przed innymi odbiera nam energię)
Kilka słów o mnie…
Jeżeli chodzi o mnie przez długi czas miałam problem z odsłanianiem się. Wynikało to z moich wczesnych doświadczeń. Jako dziecko bardzo często dusiłam w sobie smutki i płakałam do poduszki, bo nie miałam akceptacji ani przestrzeni na wyrażanie siebie.
Studiując psychologię zrozumiałam jak ważna jest świadomość własnego doświadczenia wewnętrznego (emocje i potrzeby) oraz umiejętne wyrażanie tego, co w środku. Po to, aby odczuwać jak najmniej frustracji czy cierpienia. Jako dorośli mamy więcej możliwości niż mieliśmy jako dzieci. I to co było rozsądnym zachowaniem w dzieciństwie niekoniecznie sprawdza się w dorosłości. I tak w moim przypadku nadmierna skrytość była dobrą strategią ochrony siebie, kiedy byłam dzieckiem. Niestety w dorosłym życiu stała się przeszkodą w budowaniu bliskich relacji z innymi. Mając teraz tę świadomość pracuję nad tym, aby poszerzać swoją osobistą strefę. Robię to we własnym tempie i w takim stopniu na ile czuję się bezpiecznie w danej relacji. Mam też zaufanie do siebie, że jeżeli czasem doświadczę zranienia ze strony innych, jestem sobie w stanie z tym poradzić i samodzielnie to przepracować.
Na koniec wspomnę, że w związku z moją przemianą doświadczam wiele pozytywnych skutków. W ten sposób wiele moich relacji przeszło próbę ognia i zostali obok tylko Ci ludzie, przy których mogę być po prostu sobą… Tobie także tego życzę!
Więcej osobistych doświadczeń opisuję w wiadomościach do osób, które mi zaufały. Dlatego jeżeli chcesz poznać mnie bliżej oraz moje doświadczenia, które doprowadziły mnie tu gdzie jestem – zostaw swój email.
Każdego tygodnia dostaniesz ode mnie krótką opowieść z mojego życia w nawiązaniu do tematu, który poruszam akurat na blogu.
Zapisując się na newsletter otrzymasz także darmowego ebooka “Przewodnik po uczciwej kłótni”.
Związek bez autentyczności moim zdanie długo nie przetrwa. Kiedyś w końcu wypadnie się z odgrywanej roli. Brak autentyczności najzwyczajniej w świecie męczy.
Też tak myślę
Odkrywanie się to odsłanianie swoich słabości przed innymi. Zdejmowanie tarczy, bez której łatwiej nas zranić. Stąd chyba te nasze wewnętrzne blokady. Tak myślę.
Tak to działa właśnie
Bardzo wartościowy artykuł. Ja bardzo kładę nacisk na ten aspekt autentyczności, który zwiàzany jest z prowadzeniem bizesu, a zwłaszcza sprzedaża i obsługa klienta. Jeżeli jesteśmy autentyczni, to proces sprzedaży jest naturalny a nasi klienci pozostaja nam zazwyczaj wierni. Podobnie z budowaniem marki osobistej – według mnie musi być oparta na naszych prawdziwych wartościach i zasadach, a komunikacja z klientami i partnerami biznesowymi powinna być szczera i otwarta. Nasza firma może paść, pracodawca może z nas zrezygnować, ale to, co zbudowaliśmy na autentycznych filarach pozostanie…
Dziękuję, że odniosłaś to zagadnienie także do kwestii zawodowych. Zgadzam się z Tobą, działa to w sposób jaki opisałaś 🙂
Ten wpis jest dla mnie tak aktualny, że aż robi mi się potwornie smutno… Ale pomaga…
Wierzę, że z tego smutku wyniknie coś wartościowego dla Ciebie…
Chyba jestem aż zbyt autentyczna w swoich relacjach z innymi, a czasem szczera aż do bólu 🙂
To prawda, relacje międzyludzkie oparte na fałszywym wizerunku nigdy nie będą trwałe, a na pewno zdrowe. Nie ukrywam, że sama przeważnie nie odsłaniam się przed innymi, przeważnie dochodzę do etapu II. To, co się przeżywa w tej chwili, jest najtrudniejsze do ujawnienia.
To prawda, etap III jest najtrudniejszy, bo wymaga odwagi oraz uważności na swoje wewnętrzne doświadczenie. Mimo to warto go rozwijać, zwłaszcza w relacjach z najbliższymi 🙂
Bez autentyczności jest się nikim dzisiaj :).
Brawo! Zgadzam się, że autentyczność jest podstawą.
Prawda, odsłonięcie swojego wnętrza przed drugą osobą nie jest łatwe, ale jakoś nie wyobrażam sobie relacji z drugą osobą bez pełni szczerości. Budowanie na kłamstwie nie prowadzi do niczego dobrego.
Dokładnie, na dłuższą metę kłamstwo prowadzi wyłącznie do negatywnych konsekwencji.
Szczerości we współczesnych relacjach jest jak na lekarstwo!